Lotnisko w Birmingham stanie się konkurencją dla Heathrow?
Lotnisko w Birmingham rozpoczęło nową batalię. Tym razem chodzi o przekonanie przewoźników i pasażerów, że może ono stać się naprawdę poważną alternatywą dla Heathrow.
Władze lotniska rozpoczęły już nawet kampanię reklamową w londyńskim metrze zachwalającą zalety lotniska w Birmingham. Szef Birmingham Airport Paul Kehoe powiedział, że „Heathrow ugina się pod swoim ciężarem i w dodatku polityczne spory o budowę trzeciego pasa nie ułatwiają rozwoju lotniska.” Kehoe dodał także, że przez wiele lat uważano, że nie ma innej alternatywy niż Heathrow.
Próby zdetronizowania londyńskiego lotniska rozpoczęły się po ogłoszeniu informacji o budowie superszybkiej kolei z Birmingham do Londynu. Kehoe sugeruje, że ludzie raczej powinni przylatywać do Birmingham aby potem w ciągu zaledwie 38 minut znaleźć się w samym centrum Londynu.
Szefowie lotniska przekonują, że polityka rozwoju lotnictwa w Wielkiej Brytanii powinna polegać na dekoncentracji ruchu lotniczego jaka w tej chwili ma miejsce w południowo – wschodniej części Wielkiej Brytanii.
Keheo zapowiedział, że dalsze inwestycje jakie zostaną poczynione w następnych latach powinny sprawić, że liczba pasażerów przewijających się przez port lotniczy w Birmingham powinna wzrosnąć z 9 milionów do 18 milionów.
