Birmingham: związkowcy chcą spotkać się z szefami lotniska
Coraz bardziej napięte stają się rozmowy między związkowcami reprezentującymi pracowników zatrudnionych w porcie lotniczym w Birmingham a szefami lotniska.
Jak zwykle w przypadku sporów tego typu i tu wchodzą w grę pieniądze. Jak oświadczył regionalny przedstawiciel związków John Partridge sprawa zamrożenia od lutego 2009 roku pensji wywołuje wśród 580 pracowników coraz większe rozczarowanie polityką zarządu lotniska.
Jak zaznaczył Partridge jeśli podczas kolejnych rozmów jakie mają rozpocząć się 19 stycznia związkowcy w sposób bardzo wyraźny dadzą do zrozumienia, że nie zaakceptują dalszego zamrożenia płac.
“Jesteśmy bardzo rozczarowani tym, że szefowie firmy w zeszłym tygodniu powtórzyli nam, że nie mogą pozwolić sobie na żadne podwyżki i dotyczy to nie tyko 2011 roku ale także i przyszłego”. Brak pieniędzy dla pracowników tłumaczono przy tym koniecznością poniesienia wydatków na modernizację portu lotniczego.
