Birmingham: Polish Rock Live
W sobotę w Birmingham odbyła się pierwsza edycja festiwalu Polish Rock Live. Przed dość tłumnie zgromadzoną publicznością wystąpiły 4 kapele rockowe.
Pierwszym zespołem jaki pojawił się na scenie był Panic Disorder. Zadanie miał nie łatwe. Siedząca na krzesłach wkoło ścian publiczność w niczym nie przypominała tej z koncertów rockowych. Do czasu! Do czasu kiedy z głośników zaczęły płynąć pierwsze żywsze dźwięki. Najpierw tuż pod sceną pojawiła się jedna tańcząca osoba, potem dwie a potem to już …. oj było gorąco a przecież koncert się dopiero co zaczął.
Ponieważ zespół naprawdę rozgrzał publiczność dlatego watro chyba bliżej go przedstawić. Panic Disorder powstał na bazie formacji Kacpersky. Kapela wielokrotnie występowała między innymi w Bristolu, Birmingham i oczywiście w swoim rodzinnym Northampton. Do największych osiągnięć tego zespołu należy zajęcie II miejsca w czwartej edycji The Battle of the Bands w Northampton (2008). W skład zespołu wchodzą obecnie: Irek Broda – perkusja, Kappi – gitara i Filozof – gitara basowa. Wywiad z Irkiem Brodą zostanie nadany w czwartek o godzinie 20.00 na falach Polskiego Radia Bristol. Miło nam także donieść, że piosenka „Warszawa” została dołączona do playlisty Polskiego Radia Bristol. Informujemy też, że jest to pierwsza piosenka polskiego zespołu działającego w UK jaka kiedykolwiek pojawiła się na playliście PRB. Gratulujemy!
Po niewielkiej przerwie na której, trzy czwarte sali udało się do baru – wszyscy przecież byli „rozgrzani” - wystąpił zespół Soulride. Warto na ten zespół zwrócić uwagę bo ma dość duży potencjał rozwojowy. Słuchało się go dość fajnie. Zespół powstał w 2008 roku w Coventry i jak sam pisze na swojej stronie myspace gra dość zróżnicowaną muzykę. W ubiegłym roku zespół nagrał pierwszy swój krążek zatytułowany "Lost". Można na nim znaleźć 4 oryginalne piosenki zespołu i jeden cover. Jak tylko zdobędziemy nagrania zespołu z pewnością zostaną one wyemitowane w PRB.
Prawdziwe szaleństwo publiczności zaczęło się jednak kiedy występował zespół Inequality. To stosunkowo młody zespół grający głównie covery znanych przebojów. Według nieoficjalnych informacji kapela powstała w zeszłym roku i nie ma jeszcze własnego nagranego materiału. Zespół mimo tego, że działa dopiero od roku wzbudził dość duże ożywienie na sali – widać, że publiczość znała doskonale ten zespół. Wśród przebojów jakie wykonał była między innymi piosenka Dżemu, którą każdy chyba potrafi zanucić „whisky moja żono...”.
Na sam koniec wystąpił zespół Grin z Birmingahm. Trzeba przyznać, że to było ciężkie granie – ciężkie ale dobre. Zespół powstał ...25 lat temu w trójmieście ale losy sprawiły, że obecnie tworzy w Wielkiej Brytanii. Każdy kto lubi mocne granie powinien zapoznać się z twórczością tego zespołu.
I na koniec trochę o publiczności. Ta bawiła się znakomicie. W sumie jak szacują organizatorzy na imprezę przyszło ponad 150 osób. Wśród nich znalazła się 7-letnia Ania, która powiedziała, że jej się tu podoba i że zna niektórych członków jednej z kapel. Moim zdaniem była to najsympatyczniejsza osoba, którą spotkałem podczas koncertu. Aniu serdeczne pozdrowienia. Mam nadzieję, że się kiedyś jeszcze na jakimś koncercie spotkamy.
Metal niech będzie z Wami – jak mówi Irek Broda i do następnego razu:)
Komentarze
http://www.glastonburypride.org.uk
Specjalne pozdrowienia oczywiście dla Ani:-)))
Jak to nie ma wielu. Jestesmy glownie my !
No nie? Co za leszcz. Festiwal promujacy srodowisko homo i nie ma nim wielu gejow
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.