Birmingham: protestują przeciwko powstaniu szybkiej kolei
Szybka kolej mająca połączyć Londyn z Birmingham może nie powstać ostrzega Birmingham City Council. Powodem wstrzymania budowy mogłyby być zdaniem samorządowców protesty części społeczeństwa.
Projekt nowej linii kolejowej został właśnie zaprezentowany wszystkim okolicznym urzędom miejskim i lokalnym społecznościom. Projekt nie wywołał zachwytów wśród samorządowców okolicznych urzędów pochodzących między innymi z Staffordshire, Warwickshire oraz Coventry. Obawiają się oni, że poprowadzenie linii kolejowej z Londynu wprost do Birmingham może spowodować, że w mniejszych miejscowościach West Midland dojdzie do zapaści ekonomicznej.
Jednak radny Jon Hunt (Lib Dem Perry Barr) nie zgadza się z taką wizją przyszłości regionu. Podkreślał on, że od wieków zawsze coś budowano na tym terenie i nic złego się nie stało. W wywiadzie dla Birmingham Post powiedział on: „Rzymianie budowali drogi, między innymi Watling Street, w 18 wieku powstała sieć kanałów, w 19 wieku stworzono sieć kolejową, w 20 wieku powstały autostrady a w tym wieku my powinniśmy zbudować linię szybkiej kolei.”
Radny dodał także, że podczas budowy trasy kolejowej zatrudnienie znajdzie dodatkowo 22 tysięcy osób a ekonomia tej części Wielkiej Brytanii zyska od 600 milionów do 1,5 miliarda funtów.
Czy te argumenty przekonają jednak opornych z innych regionów administracyjnych tego nie wiadomo.
Źródło: Birmingham Post
