Manchester: 100 dni walki przeciwko obozowi dla cyganów
Dokładnie 100 dni temu rozpoczęła się kampania mająca na celu zapobieżenie wybudowaniu obozu dla cyganów w pasie zieleni w Meriden. Z tej okazji można było otrzymać od protestujących prawdziwie angielski poczęstunek: herbatę i porcję kremowego ciasta.
Mieszkańcy z okolicznych domów trzymają straż przez 24 godziny na dobę przy wjeździe do Eaves Green Lane. Dzieje się tak od 30 kwietnia kiedy to przybyli pierwsi cyganie.
Niektórzy z protestujących rezydentów twierdzą, że są gotowi spędzić na czuwaniu nawet święta.
W sumie protestuje około 30 osób, które trzymają straż w Camp Nancy,który swoją nazwę wziął od imienia kobiety, której dom stoi najbliżej obozu dla cyganów.
Źródło: Birmingham Post