Kolejne obawy o zwolnienia w Jaguarze
Pracownicy z firmy Jaguar Land Rover ponownie obawiają się o swoje miejsca pracy. Wszystko przez to, że rząd naciska by skreślić regionalne plany wspomagania zatrudnienia – donosi Birmingham Post.
Jeden z posłów Jack Dromey naciska jednak na rząd by ponownie rozpatrzono sprawę wycofania wsparcia dla programów ułatwienia zatrudnienia.
Dromey powoływał się w czasie dyskusji z ministrami na rozmowę jaką odbył z szefami JLR, a która dotyczyła obaw o przyszłość przemysłu samochodowego w West Midlands.
Laburzystowski rząd przyznał na program ułatwianiu zatrudnienia 200 milionów funtów. Obecnie koalicja postanowiła zamknąć ten projekt i przekazać całą odpowiedzialność za sprawy przemysłu samochodowego do poszczególnych urzędów miast.
Dromey argumentował, że ograniczenie pomocy rządowej odbije się nie tylko na tak dużych producentach jak Jaguar ale będzie odczuwalne dla wszystkich pracujących w branży samochodowej. Wśród nich są niewielkie wytwórnie samochodów, producenci sprzętu do produkcji, kooperanci a nawet uniwersytety.
Jednak jeden z posłów z Black Country Margot James (Con Stourbridge) broniła decyzji rządu twierdząc, że przemysł raczej potrzebuje niskich podatków niż dotacji z publicznych pieniędzy.
W swojej wypowiedzi przytaczanej przez Birmingham Post powoływała się ona na nowe przepisy, które pozwalają odliczyć kwotę 5 tysięcy funtów firmom, które stworzą nowe miejsca pracy.
Źródło: Birmingham Post
