Artyści z pomocą ludziom w Tanzanii – koncert zapowiada się świetnie!
W koncercie ‘Roofless folk’ wystąpią 4 zespołów, w tym jeden polski. Koncert zapowiada się wspaniale, jeśli popatrzeć kto będzie występował, a dochód z niego zostanei przeznaczony na dokończenie budowy centrum społecznego w miejscowości Magunga w Tanzanii!
O pomoc w ukończeniu domu zwrócił się Polak Maciej Braun pracujący od 5 lat w wiosce Magunga w Tanzanii. Pieniądze zebrane podczas koncertu zostaną przeznaczone na zakup i montaż 10 okien, dwojga drzwi i dachu. Budynek służył będzie około 1500 osobom mieszkającym w wiosce jako szkoła, punkt medyczny a także miejsce, w którym się można schronić w razie zagrożenia. Wioska znajduje się tuż koło kilku parków narodowych a więc prawdopodobieństwo, że mieszkańców mogą zaatakować dzikie zwierzęta jest dość spore.
Aby sprawić by możliwe stało się dokończenie budynku centrum społecznego, grupa przyjaciół postanowiła zorganizować koncert. Pani Anna Tarasiewicz jedna ze współorganizatorów koncertu zachęca wszystkich do wzięcia udziału w koncercie noszącym tytuł ‘Roofless folk’.
2 marca 2012 roku na deskach pojawią się między innymi:
Manière des Bohémiens z Nottingham, który wciąga wszystkich słuchających w wir cygańskiego jazzu z domieszką Bałkańskich rytmów. Jest to zespół, który często pojawia się w roli gwiazdy wieczoru na różnych festiwalach i koncertach na terenie całej Anglii (np. takich jak Nottingham Contemporary, the Bodega, the Rescue Rooms, the Malt Cross and the Hand & Heart). Zespół występował w BBC Radio 6, na BBC Introducing Stage oraz na festiwalu Hockley Hustle w Nottingham.
Wszystkim, którzy chcieliby usłyszeć jak gra zespól gra podajemy linki:
Facebook: www.facebook.com/manieredesbohemiens
MySpace: www.myspace.com/manieredesbohemiens
Soundcloud: www.soundcloud.com/manieredesbohemiens
Kolejnym zespołem, którzy zagra dla zgromaddzonej w Northampton na koncercie Roofless folk jest kapela J.P Brook and The Feel Good Band. Każda ich piosenka jest pełna szczerości, pasji i uroku. Głos wokalisty jest porównany do wspanialego Bruce-a Springsteen-a , a chwytliwe teksty piosenek, czarują publiczność emocjonalnym ładunkiem.
Facebook:http://www.facebook.com/pages/JPBrook/199457496779715?sk=app_204974879526524
Wśród tych róznorakich brzmień jakie pojawią się na koncercie usłyszeć będzie także można muzykę wykonywaną przez Velvet Engine. Zespół powstał z inicjatywy Latynosko - Northampton'skiej duszy San-D Godoy w 2008 roku. W 2011 roku dołączył do niej Matt Philpotts, grający na gitarze. Ich muzyka charakteryzuje się akustycznym folkiem z nutką rześkiego soul'u. Duet zagrał w radiu oraz występuje na angielskich festiwalach (miedzy innymi na Festiwalu Shambala). Obecnie Velvet Engine jest w trakcie nagrywania swojej debiutanckiej płyty.
Soundcloud: http://www.soundcloud.com/velvet-engine
Facebook: http://www.facebook.com/pages/Velvet-Engine/10947959587?sk=app_178091127385
Wśród artystów jacy zagrają podczas koncertu nie zabraknie także i dobrze znanego polskiej publiczności na Wyspach zespołu specjalizującego się w muzyce rockowo – metalowej czyli kapeli Panic Disorder.
Band powstał 11 kwietnia 2007 roku i był garażowym rockowym eksperymentem. Polski skład koncertuje głównie po większych miastach w Wielkiej Brytanii. W zespole podczas tych tych kilku lat działalności dość często zmieniał się skład ale nadal trzonem zespołu są Andrzej (gitara/wokal) oraz Irek (bębny) - założyciele zespołu. Na gitarze basowej gra Filozof. Do największych osiągnięć zespołu należy zdobycie drugiego miejsca na IV The Battle of the Bands w Northampton 14 lutego 2008 roku (O'Malleys pub). Ich muzyka charakteryzuje się mieszaniną rocka, metalu i punka.
Facebook: http://www.facebook.com/panicdisorderuk
Myspace: http://www.myspace.com/kacpersky
Użyteczne informacje:
Kiedy: 2 marca 2012 godzina 20.oo
Gdzie: The Picturedrome, 222 Kettering Road, NN1 4 BN.
Cena biletów: 3 funty
Komentarze
Do błędów w artykułach już przywykłem, aczkolwiek ich nie akceptuję. Niestety, jeśli ktoś nie nauczył się poprawnego języka w Polsce, tutaj tym bardziej nie ma szans na poprawę, więc pozostaje się tylko uśmiechać, czytając te teksty.
Swoją drogą, bardzo bym chciał zobaczyć wyniki dyktanda, napisanego przez tych wszystkich tuzów dziennikarstwa na emigracji. To by dopiero było śmiechu co niemiara.
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.