Amy Winehouse zmarła z powodu przedawkowania alkoholu
Badania przeprowadzone po śmierci piosenkarki wykazały, że Amy Winehouse tuż przed śmiercią wypiła zbyt dużo i to właśnie alkohol, a nie jak wszyscy przypuszczali narkotyki, spowodował zgon 27-letniej dziewczyny.
Według informacje jakie podało BBC gwiazda muzyki pop miała w organizmie około 5 razy więcej alkoholu niż wynosił dopuszczalny limit. Pięciokrotna zwyciężczyni nagrody Grammy miała w 100ml krwi 416mg alkoholu.
Suzanne Greenway badająca po śmierci ciało piosenkarki powiedziała, że nieprzewidywaną konsekwencją wypicia zbyt dużej ilości alkoholu była nagła i niespodziewana śmierć Amy Winehouse.
W mieszkaniu piosenkarki znaleziono trzy puste butelki po alkoholu.