Cleo i Donatan dostali najwięcej głosów w Wielkiej Brytanii, Irlandii, Norwegii i Ukrainie!
Jak się okazuje Cleo i Donata zdobyli największą ilość głosów w Wielkiej Brytanii, Irlandii, Norwegii i Ukrainie. Dlaczego zatem w Wielkiej Brytanii nie dostali ani jednego punktu?! Właśnie!
Polacy zajęli w Wielkiej Brytanii, Irlandii, Norwegii i na Ukrainie pierwsze miejsce pod względem ilości głosów oddanych na piosenkę Cleo i Donata. Drugie miejsce udało im się wywalczyć w Holandii i na Islandii, a trzecią pozycję zdobyli w takich krajach jak Austria, Macedonia, Francja, Niemcy, Włochy i Szwecja. Dlaczego więc do diabła nie byli podium?
Tajemnica tkwi w zasadach głosowania. Aby to zrozumieć trzeba cofnąć się do roku 2009, kiedy to nastąpiła zmiana zasad głosowania. Jury, które w roku 2008 miało głos jedynie w półfinale (wybierało 1 piosenkę do finału), bierze obecnie udział również w głosowaniu podczas finału. Głosowanie w finale konkursu odbywa się w stosunku 50% / 50% - punkty z każdego kraju są wypadkową punktów z głosowania telewidzów i jurorów. W każdym z krajów jury składa się z pięciu osób niezwiązanych bezpośrednio z Eurowizją. W przypadku remisu, więcej punktów dostaje piosenka, która zdobyła więcej głosów telewidzów.
Uwaga!
Jeśli chesz otrzymywać nowe informacje na temat tego co dzieje się w Wielkiej Brytanii i na świecie polub nas na Facebooku!
https://www.facebook.com/pages/Informacje24couk/179108365451480
Czy teraz jest już jasne dlaczego nie dostaliśmy się do finałowej piątki. W Wielkiej Brytanii, mimo największej liczby głosów jury uplasowało naszą piosenkę na ostatnim miejscu. Rezultat – ani jednego punktu, no bo przecież political correct – no właśnie – facet z brodą przebrany za kobietę wygrał – bo to przecież takie „nowoczesne”.
Jednym słowem głosowanie w trakcie konkursu Eurowizja to jedna wielka ściema. Czy warto być w konkursie, w którym decyduje 5 osób i ma w nosie to co mówią tysiące widzów.
Mam nadzieję, że te informacje rozwiją mity o tym, że Polonia nie trzyma się razem. Trzymamy się razem co widać było po wynikach głosowania. Tylko spece od poprawności politycznej starają się nam wmówić, że jest inaczej.
W kontekście wygrania Eurowizji przez faceta w sukience szokujące (dla wszelkiego rodzaju maści poprawnych politycznie członków jury), że muzyczny sygnał Eurowizji to fragment utworu Te Deum, którego autorem jest Francuz Marc-Antoine Charpentier (ok. 1645-1704).