Londyn: strażacy są nieodpowiedzialni
Premier Wielkiej Brytanii stwierdził ostatnio, że londyńscy strażacy są nieodpowiedzialni. Tak ostre słowa padły pod adresem walczacych z żywiołem ognia ze względu na to, że w czasie święta 5 listopada, kiedy tysiące ludzi uzywa rac i petard, strażacy urządzili sobie strajk.
Podobnego zdania jest szef Laburzystów Ed Miliband, którego rzecznik powiedział, że urzadzanie strajku 5 listopada jest przejwem nieodpowiedzialności ze strony związku zawodowego strażaków. Szef straży pożarnej w Londynie wezwał związkowców do odwołania strajku w czasie tego bardzo gorącego czasu.
Już wcześniej minister Bob Neill ostrzeg związkowców, że organizując strajk 5 listopada w dzień kiedy od wieków Brytyjczycy masowo używają petard jest "strzałem sobie we własną stopę"
Zgodnie z informacjami związkowców około 5500 strażaków przyszło na 8 godzinny strajk w sobotę protestując w ten sposób przeciwko zmianie godzin pracy.
Związkowcy planują także akcje strajkowe 1 listopada i 47 godzinny strajk, który ma rozpocząć się 5 listoapda.
Sprawa jest o tyle niepokojąca, że 5 listopada 2009 roku w samym tylko Londynie doszło do 224 pożarów w czasie świętowania dnia 5 listoapda.
Źródło: BBC