W środę zostanie zablokowane centrum Londynu?
Taksówkarze z Londynu zapowiadają na środę masowy protest, który może spowodować, że ulice wokół Trafalgar Square staną się praktycznie nieprzejezdne.
Według oficjalnych zapowiedzi, kierowcy taksówek chcą rozpocząć strajk w środę o godzinie 14.00. Jak szacują ekonomiści może on kosztować gospodarkę około 125 milionów funtów. Według oficjalnych danych około 12 tysięcy taksówkarzy może przyłączyć się do środowego strajku po przyznaniu przez Transport for London licencji przewozowej (takiej samej jak mają taksówkarze) firmie zarządzającej aplikacją Uber. Program Uber wgrany na smartfony, pozwala zobaczyć i zamówić najbliższą wolną taksówkę, jaka znajduje się w pobliżu. Dodatkowo aplikacja ta umożliwia sprawdzenie ile pasażerowie maj zapłacić za przejazd. Koszt transportu obliczany jest w oparciu o dystans i czas jaki jest potrzebny aby dojechać do punktu docelowego.
Kierowcy obawiają się, że to właśnie wskazania tej aplikacji będą wyznaczały ceny przejazdu taksówką w Londynie. TfL zapewnia jednak, że tak się nie stanie, bo to taksometry zamontowane w taksówkach mogą być jedyną miarodajną wyceną kosztów przejazdu.
Aplikacja Uber dysponuje obecnie danymi około 3 tysięcy londyńskich kierowców, którzy zarejestrowali się na specjalnej stronie.
Steve McNamara ze stowarzyszenia Licensed Taxi Drivers’ Association, powiedział w rozmowie z mediami, że „taksówkarze chcą zademonstrować swoje niezadowolenie w jak najbardziej spektakularny sposób ale tak, by jak najmniej ucierpieli przy tym sami londyńczycy.”
Szef stowarzyszenia taksówkarzy dodał przy tym, że nie ma nic przeciwko zdrowej rywalizacji ale widzi, że zarząd Transport for London chce zmusić mieszkańców Londynu do korzystania z aplikacji Uber.
