Rząd polski chce podpisać ustawę ograniczającą wolność słowa w internecie i umożliwiającą inwigilacje w sieci?!
W najbliższy wtorek ma być dyskutowana sprawa podpisania przez polski rząd porozumienia ACTA czyli Anti-Counterfeiting Trade Agreement, które zdaniem wielu prawników może w prosty sposób wprowadzić ograniczenia wolności słowa w internecie.
Przeciwko wprowadzeniu zapisów występuje bardzo ostro grupa Anonymous, która zaatakował strony . Sejmu, Kancelarii Prezydenta i Premiera. Na swoich stronach hakerzy napisali, że ataki "To protest przeciw ACTA. Polska potrzebuje rewolucji".
Wczoraj wieczorem zablokowane zostały strony internetowe między innymi Sejmu, Kancelarii Prezydenta i Kancelarii Premiera, a także Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Większość z nich znów już znów widoczna. Po kolejnych nocnych atakach nadal nie działa jedynie strona premiera. Grupa Anonymous ogłosiła na Twitterze "polską rewolucję".
W nocy zablokowane zostały także zagraniczne portale: witryna universalmusic.com czy brytyjska strona Sony przestały działać. Na Twitterze "Anonimowych" pojawiła się informacja między innymi o krótkim, ok. trzydziestosekundowym zablokowaniu dostępu do witryny onet.pl. Na pewien czas zniknęły także serwisy: zaiks.org.pl (strona Stowarzyszenia Autorów ZAiKS) oraz cert.gov.pl - zespołu reagującego na naruszenia bezpieczeństwa w sieciach należących do instytucji rządowych, dotyczące domeny gov.pl.
Strony te zostały zaatakowane ponieważ jak wiadomo, to właśnie środowiska związane z show biznesem orędują głównie za wprowadzeniem przepisów mających ograniczyć piractwo w sieci. Podobne ustawodawstwo przygotowywane jest także w USA ale tam, jak podają media, nawet prezydent Obama dystansuje się od propozycji środowisk związanych z branżą muzyczną i filmową.
Wielkie kontrowersje wokół samego porozumienia wzbudza fakt, że podczas jego przygotowania nie można było w żaden sposób dowiedzieć się nawet pobieżnie o to jakie propozycje legislacyjne zostały złożone.
Na portalach społecznościowych w błyskawicznym tempie rośnie liczba osób sprzeciwiających się podpisaniu przez Polskę nowego porozumienia. Na Facebooku poparcie dla akcji skierowanej przeciwko rządowej decyzji o podpisaniu porozumienia zgłosiło ponad 70 tysięcy osób.
Przeciwnicy ACTA biją na alarm, że porozumienie, które polski rząd zamierza podpisać 26 stycznia, pozwoli na inwigilację internautów. Mało tego według przepisów zawartych w tym dokumencie zabronione byłoby na przykład sprzedawanie urzadzeń, które pozwalają na łamanie zabezpieczeń kodów płyt czy książek w wersji elektronicznej. Wprowadzenie tego prawa byłoby sporym utrudnieniem dla wszystkich niedowidzących , którzy muszą złamać kod książek aby przeczytać je w w wersji z powiększonymi literami.
ACTA narzuca też konieczność weryfikowania na granicy legalności importowanych towarów, z tej procedury mogą (ale nie muszą) wyłączone być towary „o charakterze niekomercyjnym” przewożone w bagażu podręcznym. A towary pirackie na granicy należy zatrzymywać do zniszczenia; w skrajnie przerysowanej sytuacji może więc być tak, że osoba wjeżdżająca do kraju objętego ACTA w dżinsach-podróbkach, z kontroli granicznej wyjdzie w samej dolnej bieliźnie.
Każdemu kto chciałby się przyłączyć do akcji podajemy na portalu Facebook: http://www.facebook.com/nieACTA
Komentarze
www.youtube.com/watch?v=h1fJYlQ9iJY
Ciekawe jak tylu zagranicznikow przywiezli do Warszawy na manifestacje. Oj Tusk, Tusk - rozliczymy Cie.
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.