SHERLOCK HOLMES jakiego nie znacie - recenzja filmu
Z pozoru wszystko jest w porządku. W filmie występują przecież i SHERLOCK HOLMES i dr WATSON. Są słynne skrzypce i fajka, są fenomenalne zdolności dedukcyjne ale ... ale oglądając ten nowy film możecie się bardzo zdziwić jak mało wiecie o bohaterach książki Arthura Conan Doylea.
Już jednak na samym początku pragnę ostudzić tych wszystkich, którzy po oglądnięciu zwiastunów filmu chcieliby rzucać gromy na twórców filmu i oskarżać ich o „amerykanizację” tych na wskroś angielskich dżentelmenów.
Film przedstawia nam, w sposób zupełnie nieoczekiwany, dwóch głównych bohaterów filmu uwikłanych w rozwiązywanie tajemnic okultyzmu i ratujący swój kraj przed katastrofą.
Zamiast „zwykłego” Sherlocka Holmesa – doskonałego gentlemana – widzimy kogoś kto wali w gębę podejrzane indywidua walcząc z nimi za pieniądze (sic!!!) na prowizorycznym ringu, a lepiej powiedzieć chyba w chlewie, w jakieś spelunie. Widzimy kogoś kto może nie obraża kobiet, ale jest na tyle nietaktowny by po wypowiedzeniu kilku zdań zostać oblany winem podczas obiadowej konwersacji przez urażoną przedstawicielkę płci pięknej. Jakby tego było mało główny bohater zachowuje się tak jakby był notorycznym pijakiem, by nie powiedzieć alkoholikiem. Szokujące?! Całkowicie. Będzie chyba jeszcze bardziej kiedy powiem, że przypatrując się bohaterowi tych wszystkich wydarzeń odkryjemy w nim bez trudu dobrze nam znanego Sherlocka.
Reżyser filmu Guy Ritchie filmu postawił sobie chyba za cel podejść do filmu z maksymalnym respektem do autora powieści. Dlatego pewnie Sherlock Holmes, nawet jak wali po gębach opryszków. to z charakterystyczną dla siebie logiką najpierw szczegółowo planuje atak krok po kroku. Zupełnie tak jak w szachach. Widzimy więc Sherlocka w jakieś podejrzanej spelunce ale zupełnie nie tracącego przez to swego charakteru.
Także i doktor Watson nie jest jakby sobą, W areszcie, do którego trafili obaj panowie po zatopieniu statku, widzimy Watsona próbującego rozdzielić swoje prywatne życie od życia Sherlocka Holmesa! Watson próbuje swoje cele postawić wyżej niż cele obierane przez swego przyjaciela. Używając języka psychologii stwierdzilibyśmy, że mamy do czynienia z procesem separacji i indywidualizacji.
Przyzwyczailiśmy się już do tego, że dr Watson ma narzeczoną. Jednak i sam Sherlock Holmes otrzymuje w tym filmie, jeśli tak można powiedzieć, partnerkę. I jest to w dodatku w dodatku bardzo temperamentna osóbka bez większych problemów radząca sobie z dwoma „przyjemniaczkami” chcącymi zarobić kilka funtów podczas składania jej propozycji nie do odrzucenia w ciemniej ulicy.
Jedno jednak nie uległo zmianie. Nasi dobrzy znajomi stoją za każdym razem po stronie dobra. Tym razem jednak główną postacią ciemnej strony został lord Blackwood. Parający się okultyzmem człowiek, który bez mrugnięcia okiem wyprawia na tamten świat kolejne ofiary jest nie mniej inteligenty niż główny bohater filmu. Mamy więc do czynienia z typowym pojedynkiem gigantów. Wszyscy dookoła wierzą, że niesamowite rzeczy, które czyni lord Balckwood są wynikiem czarnej magii. Wszyscy oprócz oczywiście Sherlocka Holmesa.
Dużym plusem filmu jest to, że grają w nim znakomici aktorzy. Robert Downey Jr wcielił się w postać Sherlocka Holmesa, którego zagrał wyśmienicie. Niczego nie można zarzucić także dr Watsonowi którego odgrywa Jude Law. Obaj panowie dają popis swojego kunsztu aktorskiego podobnie zresztą jak i Mark Strong odgrywający w filmie najbardziej czarny charakter czyli lorda Blackwooda.
Oprócz tych dwóch postaci podziwiać możemy kreację Kelly Reilly. Wyśmienicie zagrana rola narzeczonej dr Watsona Mary Morstan wskazuje, że jeszcze niejednokrotnie o tej aktorce usłyszymy. Aktorce, która nie kończyła żadnych szkół aktorskich i można śmiało powiedzieć, że jest samorodnym talentem.
Podobnie wspaniale zagrała „partnerka” Sherlocka Holmesa, Rachel McAdams wcielająca się w rolę Irene Adler.
Film to pomieszanie Szklanej pułapki, Harry'ego Portera i filmów o agencie 007. Nie brak w nim typowo brytyjskich elementów jak chociażby reminiscencje z podłożenia bomby pod Brytyjskim Parlamentem w roku 1605.
Każdy kto lubi filmy przygodowe z pewnością należeć będzie do fanów Sherlocka Holmes'a w wydaniu Guy'a Ritchie.
Reżyseria: Guy Ritchie
scenariusz Michael Robert Johnson i Simon Kinberg
zdjęcia Philippe Rousselot
muzyka Hans Zimmer
Obsada filmu:
Robert Downey Jr. Sherlock Holmes
Jude Law Dr John Watson
Kelly Reilly Mary Morstan
Rachel McAdams Irene Adler
Mark Strong lord Blackwood
William Hope John Standish
Hans Matheson lord Coward
Robert Stone Prizefighter
Eddie Marsan Inspektor Lestrade
James Fox Sir Thomas
Ocena filmu 9/10
Źródło: Informacje24.co.uk
