Dziesiątki osób zabitych – to zemsta za Bin Ladena
80 osób zginęło podczas samobójczego zamachu bombowego. Talibowie, którzy przyznali się do jego przeprowadzenia poinformowali, że to pierwsza zemsta za męczeńską śmierć Bin Ladena.
Do zamachu doszło w piątek przed siedzibą szkoły sił paramilitarnych Frontier Constabulary w Shabqadar w okręgu Charsadda około 32 kilometrów od Perszewaru.
To pierwsza zemsta za męczeństwo Osamy bin Ladena – tak rzecznik Talibów Ehsanullah Ehsan skomentował zamach.
Policja w Pakistanie poinformowała, że prawie wszyscy zabici to kadeci szkoły sił paramiliotarnych.
„Siedziałem w busie i czekałem an moich kolegów. Byliśmy już gotowi i cieszyliśmy się, że jedziemy do domu na odpoczynek. Nagle usłyszałem głośny okrzyk Allah Akbar i usłyszałem potężną huk” - tak dla agencji AFP relacjonował zajścia przed szkołą Ahmad Ali, jeden z kursantów.
„Poczułem, że coś uderzyło mnie w ramię. Potem usłyszałem drugą eksplozję i wyskoczyłem z busa. Czułem, że jestem ranny i krwawię” - zakończył swoją opowieść młody chłopak.
W zamachu zginęło 65-ciu rekrutów. Pozostałe ofiary to cywile.
Według mediów pierwszy zamachowiec podjechał pod bramę skuterem i zdetonował ładunek. Jak się szacuje do jego stworzenia użyto około 7 kilogramów materiałów wybuchowych. Drugi ładynek zawierał dodatkowo metalowe kule i gwoździe.
Źródło: AFP
