Mosad szkolił Nelsona Mandelę w sabotażu
Według izraelskiego dziennika "Haarec" Nelson Mandela został przeszkolony przez instruktorów Mosadu w technikach sabotażu.
Zgodnie z informacjami przedstawionymi przez dziennik, szkolenie miało się odbyć w Etiopii na kilka miesięcy przed aresztowaniem Mandeli przez policję RPA. "Haarec" przytacza dokumenty, z których wynika, że Mandela przeszedł szkolenie wojskowe pod okiem instruktorów z Mossadu w 1962 roku.
Według izraelskiego dziennika, Mandela dobrze znał problematykę żydowska i problemy wynikające z napięć między Żydami a Palestyńczykami. Z notatki opatrzonej klauzulą „ściśle tajne” wyczytać można także, że izraelskie służby chciały zrobić z Mandeli syjonistę.
Zgodnie z notatką MSZ lider walki z apartheidem sam miał zgłosić się do izraelskiej ambasady w Etiopii pod przybranym nazwiskiem David Mobsari i twierdził, że pochodzi z Radezji (tereny dzisiejszej Zambii). Przyszły laureat Nagrody Nobla otrzymał przeszkolenie od agentów Mosadu w judo, sabotażu oraz w posługiwaniu się bronią.
Izraelskie władze miały zorientować się w tym kogo szkoliły dopiero po aresztowaniu Mandeli przez władze RPA, kiedy w całej Afryce gazety publikowały jego zdjęcia.
