Ekstraklasa: Wisła Kraków wciąż na fali. Ważne trzy punkty! Małecki strzelcem gola dla białej gwiazdy. Wisła Kraków – Zagłebie Lubin 1:0
Na mecz lotto ekstraklasy przybyło w poniedziałkowy wieczór widzów: 12 411 tysiąca. Sędziowlali to spotkanie : Sędzia główny Szymon Marciniak , asystent sedzia : Paweł Skolnicki, asystent sędzia: Tomasz Listkiewicz , Sędzia techniczny Wojciech Myć, a wyznaczonym delegatem przez PZPN był Andrzej Bińkowski.
Wiślacy wydarli trzy punkty w Niecieczy w ostatniej 28 kolejce i byli już prawie pewni udziału w grupie mistrzowskiej. Zagłebie niestety było w trudniejszej sytuacji dobrze rozpoczetego sezonu trenera Piotra Stokowca zaczeła się psuć . Mają obecnie ósmę miejsce i mniej od nich o dwa punkty mają Pogoń Szczecin oraz Bruk – Bet Termalica Nieciecza.
Krakowianie w tym sezonie, z 14 poprzednich meczy ligowych, na własnej murawie wygrali już dziewięć spotkań. Przez pierwszy pietnaście minut na boisku obie drużyny nie stworzyły sobie żadnych dobrych kontrataków i akcji do strzelenia gola. Mało się działo przez ten czas . Gra toczyła się głównie w środku pola. W 19 minucie meczu wietna sytuacja Wisły Llonch przejął piłkę, dobiegł do pola karnego, zagrał do Stilicia, a Bośniak przedłużył do Brożka. Napastnik zamiast strzelać - kiwał i odbił piłkę nogą Polacek. Po chwili Małecki też zamiast huknąć, próbował dryblować - bardzo nieskutecznie. To
powinna być pierwsza bramka w tym meczu. Jeszcze jedną sytuacje miała biała gwiazda w 22 minucie bardzo dobre dośrodkowanie z głębi pola Małeckiego do Brożka. Ten próbował odegrać
głową do Stilicia, ale we wszystko wmieszał się Polacek, który złapał piłkę. 28 minucie akcja Krakowian na prawej flance Małecki zabawił się z Tosikiem, dwukrotnie nawinął Cotrę i podał do
Boguskiego. Popularny "Boguś" chciał uderzyć piętką, ale instynktownie broni Polacek! Po chwili dobitka Boguskiego wysoko ponad poprzeczką Po tym okresie zaczęła się zarysowywać przewaga
gospodarzy, którzy częściej byli w posiadaniu piłki i przesunęli się bliżej bramki Zagłębia.Druga połowa rozpoczeła się po zmianie stron niewiele się zmieniło. Wisła Kraków kontrolowała spotkanie, ale brakowało im skuteczności. W 62 minucie Biała Gwiazda przeprowadza atak Cywka minął Cotrę, był faulowany, ale na wślizgu dośrodkował Boguskiego, a ten uderzył w słupek. Z dobitką popędził Patryk Małecki i huknął w krótki róg i mamy gol dający prowadzenie Wiślakom. Bez szans był bramkarz Polacek z Zagłebia 1:0 . W 65 minucie goście mogli strzelić gola wyrównującego po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, spore zamieszanie w polu karnym Załuski, ale na szczęście wiślaków, w tym tumulcie piłka nie wpada do siatki krakowian. Janoszka mógł strzelić z najbliższej odległości, ale broni Załuska piłka dotyka słupka. Jeszcze w 87 minucie kolejna doskonała akcja Wisły Sadlok przejął piłkę, wypuścił Małeckiego, ten minął obrońcę i wycofał do Lloncha. Hiszpan uderzył mocno, ale bardzo niecelnie.
Składy:
Wisła Kraków : Łukasz Załuska, Tomasz Cywka, Arkadiusz Głowacki, Ivan Gonzalez, Maciej Sadlok, Pol Llonch, Krzysztof Mączyński, Rafał Boguski (85' Hugo Videmont), Semir Stilić (69' Mateusz Zachara), Patryk Małecki, Paweł Brożek (75' Alan Uryga)
Zgłębie Lubień: Martin Polacek, Aleksandar Todorovski, Jakub Tosik, Lubomir Guldan,
Dorde Cotra, Jarosław Kubicki, Łukasz Piątek (78' Filip Jagiełło), Arkadiusz Woźniak, Filip
Starzyński, Łukasz Janoszka (69' Jan Vlasko), Martin Nespor (68' Adam Buksa)
