Wimbledon już bez Polaków
Jerzy Janowicz przegrał z reprezentantem gospodarzy Andy Murray'em w półfinale Wimbledonu. Mecz o wejście do finału wzbudził duże zainteresowanie mediów angielskich, nazywających Polaka Frankensteinem. Był to najlepszy turniej wielkoszlemowy w historii polskiego tenisa.
W półfinale rywalizacji na londyńskiej trawie rozstawiony z numerem 24 Jerzy Janowicz zmierzył się z Andy Murray'em. Spotkanie obu tenisistów odbiło się szerokim echem w angielskiej prasie, która poświęciła znaczną ilość miejsca naszemu zawodnikowi. Zarówno tabloidy takie jak Daily Mail czy The Sun wyciągnęły nie do końca prawdziwe informacje o Janowiczu, określając go mianem Frankenstaina i skupiając się na jego dziewczynie Marcie Domachowskiej, pozującej do Playboya. Opisane były także fakty z jego początków kariery takie jak brak funduszy u młodego tenisisty na podróż na Australian Open czy spanie w tanich hotelach podczas zawodów w Paryżu. Do tego porównano go do Polaków przyjeżdżających i pracujących w Wielkiej Brytanii tylko dla pieniędzy.
Co do samego meczu spotkanie było drugim piątkowym półfinałem. W pierwszym Serb Novak Djoković pokonał po 5-godzinnym pojedynku Argentyńczyka Juana Del Potro i jako pierwszy zapewnił sobie awans do niedzielnego finału. Drugi pojedynek rozpoczął się od zwycięstwa naszego reprezentanta 7-6, wygranym po tie-breaku. Niestety, kolejne sety potoczyły się nie po myśli Janowicza, który przegrał oba po 4-6. Szczególnie trzecia odsłona meczu wydawała się być zwycięska dla popularnego Jerzyka, kiedy prowadził 4-1. Jednak silne serwy Murray'a i skuteczne returny pozwoliły mu zdobył 5 punktów pod rząd i ostatecznie rozstrzygnąć tą partię na swoją korzyść.
Po skończeniu trzeciego seta sędzia zawodów zdecydował się przerwać pojedynek z powodu zapadających ciemności. Ta decyzja wywołała protesty szkockiego gracza, który chciał jak najszybciej skończyć pojedynek. Dach został ostatecznie zasunięty i rozbłysły jupitery. W ostatniej partii półfinałowego spotkania Janowicz został dwukrotnie przełamany przy własnym serwisie i przegrał seta 3-6.
Po meczu wszyscy komentatorzy podkreślali dobrą grę Polaka, który nie przestraszył się utytułowanego rywala i prowadził z nim wyrównaną walkę. Punkty zdobyte na kortach Wimbledonu pozwolą Janowiczowi awansować na 17 pozycję w rankingu ATP. Był to udany turniej dla naszych reprezentantów, gdzie Agnieszka Radwańska odpadła w półfinale, Łukasz Kubot w ćwierćfinale a Jerzy Janowicz jako pierwszy Polak w historii męskiego tenisa awansował do półfinału Wielkiego Szlema.
