INFORMACJE24.co.uk

Jesteś tutaj: Informacje24 9 Wiadomości Dzieci za wcześcnie idą do szkoły?

Dzieci za wcześcnie idą do szkoły?

Wielka Brytania jest jednym z nielicznych krajów świata, gdzie naukę w szkołach zaczynają pięciolatki. Raport Cambridge Primary Review ostrzega jednak, że wysyłanie dzieci w tym wieku do szkół nie tylko przynosi niewielkie korzyści, ale może być wręcz szkodliwe.

Z licznych badań wynika, że dzieci, które zaczynały się uczyć później, miały często lepsze wyniki w nauce. Eksperci zauważają też, że pięcioletnie dzieci bardzo łatwo zniechęcić do szkoły.

“ W tym wieku dzieci dopiero dojrzewają do nauki. Jeśli cztero- czy pięciolatki będą miały poczucie, że coś im nie wychodzi, może być ciężko przekonać je do szkoły” – mówi Gillian Pugh, szefowa komitetu doradczego Cambridge Primary Review.

Liczący ponad 600 stron raport to efekt największych badań szkolnictwa podstawowego Anglii od 40 lat. Jego opracowanie zajęło cztery lata.

Autorzy doszli do wniosku, że w kraju obowiązuje zły system egzaminów państwowych, które szablonowo oceniają postępy w nauce. Skrytykowano też rządzącą Partię Pracy za to, że odkąd doszła do władzy w 1997 roku, państwo przejęło zbyt wielką kontrolę nad systemem nauczania.

„Trzeba przywrócić zasadę, że ani rząd, ani jego agendy nie mówią nauczycielom, jak mają uczyć” – napisano w raporcie.

Politycy są zaskoczeni konkluzjami raportu. Ich zdaniem im wcześniej dzieci pójdą do szkoły, tym lepiej kraj będzie przygotowany na wyzwania globalizacji. – Świat poszedł do przodu od czasu, kiedy zabrano się do tego raportu – stwierdził minister szkolnictwa Vernon Coaker.

W Anglii, Walii i Szkocji obowiązek chodzenia do szkoły w wieku pięciu lat wprowadzono już w 1870 roku, kiedy przemysł błyskawicznie się rozwijał, a fabryki potrzebowały wykształconych kadr. Oprócz Anglików tak wcześnie do szkoły idą jedynie Holendrzy i Maltańczycy.

W większości krajów Europy, m.in. w Niemczech, Belgii, Danii, we Włoszech i Francji, edukację zaczyna się w wieku sześciu lat. W ośmiu krajach do szkoły idą siedmiolatki. Tak jest m.in. w krajach bałtyckich, Szwecji i w Polsce, chociaż zgodnie z reformą edukacji w 2012 roku wszystkie polskie dzieci pójdą do szkoły o rok wcześniej.

Zwolennicy późniejszego wysyłania dzieci do szkoły często przywołują przykład Finlandii, gdzie naukę zaczynają siedmiolatki. Fiński system nauczania uchodzi za najlepszy na świecie. Tamtejsze dzieci mają najlepsze wyniki w matematyce, czytaniu, testach naukowych. „Czego Ameryka może się nauczyć od Finlandii?” – pytał niedawno dziennikarz US News nauczycieli w Helsinkach. – Że żadne dziecko nie może pozostać w tyle – usłyszał odpowiedź, parafrazującą nazwę reformy edukacyjnej wprowadzonej przez George’a W. Busha.

Finowie z dumą opowiadają, że ich dzieci nie są w szkołach dzielone na uczące się dobrze i źle. Wszystkie traktowane są równo i przez dziewięć lat chodzą do tej samej szkoły. Mają zapewnione darmowe posiłki, transport, podręczniki i opiekę lekarza.

– W czołówce rankingów jest także Holandia, gdzie szkołę dzieci zaczynają w wieku pięciu lat. Nie ma więc żadnych przesłanek, aby sukcesy szkolnictwa uzależniać od wieku, w którym zaczyna się naukę. Wszystko zależy od tego, jak się uczy – mówi Rzeczpospolitej dr Barbara Malak-Min- kiewicz z Międzynarodowego Stowarzyszenia Oceniania Osiągnięć Szkolnictwa (IEA) w Amsterdamie.

Dowodem, że to nie wiek decyduje o skutkach nauczania, może być Irlandia Północna. Chociaż dzieci idą tam do szkoły już w wieku czterech lat, nie przynosi to spektakularnych efektów.

Nie najlepiej radzi sobie też Norwegia, jeden z najbogatszych krajów świata, która do s zkół posyła sześciolatki. Wielu ekspertów uważa, że państwo sprawuje tam zbyt dużą kontrolę nad szkołami i zabija inicjatywę nauczycieli.

“Kontrola państwa, dyscyplina, siedzenie w ławkach” – to model typowy dla krajów komunistycznych, które dawały wiedzę, ale nie uczyły samodzielnego myślenia. Kiedy z PRL przyjechałam do Holandii i zobaczyłam tutejsze szkoły, pomyślałam, że panuje w nich anarchia. Tymczasem to tutaj stwarza się dzieciom warunki do rozwoju i nauki dopasowane do ich wieku – mówi pani Malak-Minkiewicz.

Ciekawi jesteśmy jak edukcaję w Wielekiej Brytanii spostrzegają Polacy? Czy system obowiązujący w Polsce jest lepszy od tego na Wyspach? A może jest wręcz przeciwnie!

Źródło: RP

Aby dodawać komentarze musisz być zalogowany.

prb24.co.uk

  • tpob

TVP Polonia24

  • tvp

SPK WB

  • spk

Połącz się