Morderstwo na Jersey: brytyjscy policjanci prowadzą dochodzenie w Polsce
Brytyjscy policjanci przylecieli do Polski aby przesłuchać rodzinę domniemanego zabójcy sześciu osób Damiana Rzeszowskiego.
Już wcześniej polscy policjanci przesłuchali rodzinę domniemanego zabójcy mieszkającą w Zakopanym.
Telewizja Sky doniosła, że Brytyjczycy chcą zapytać brata o stan psychiczny Damiana, który miał dopuścić się mordu sześciu osób w tym swojej żony Izabeli Rzeszowskiej, dwójki ich dzieci Kacpra (18 miesięcy) i Kingi (6) miesięcy a także 34-letniej Marty de la Haye i jej córki Julii z mieszanego polsko – brytyjskiego małżeństwa oraz ojca Izabeli i Marka Gartskiego (55).
Po domniemanym zabójstwie sześciu osób, Damian Rz. usiłował popełnić samobójstwo. Groził też sąsiadom, pragnącym przyjść ofiarom z pomocą. Obecnie przebywa w szpitalu w stanie ciężkim, choć stabilnym. Formalnie ma status aresztowanego. Nie został jednak jeszcze przesłuchany ze względu na stan psychiczny w jakim się znajduję.
Lekarz patolog stwierdził, że Izabela Rzeszowska nie była w ciąży w chwili śmierci.
Dominika Nalichowska (29) – nauczycielka z Polskiej Szkoły Sobotniejna Jersey, która uczyła Kingę powiedziała mediom, że przed czterema tygodniami Damian Rz. usiłował targnąć się na swe życie, biorąc 80 pigułek antydepresyjnych. Powodem skłonności samobójczych była depresja na tle trudności w małżeństwie.
„Damian Rzeszowski był zawsze spokojny. Nigdy nie widziałam, by nie panował nad sobą. Trudno uwierzyć, że coś go pchnęło do takiego czynu - powiedziała Nalichowska.
Izabela Rzeszowska wraz z dziećmi i ojcem. zginęła od ran nożem kilka godzin po powrocie z Polski. Dominika Nalichowska nie wyklucza, że stres związany z podróżą w połączeniu z depresją mężczyzny mogły mieć wkład w tragedię rodziny Rz.
Rzeszowscy byli małżeństwem od ośmiu lat. Na Jersey mieszkali od sześciu lat. Damian trudnił się stolarką.
Komentarze
Rzeczywiscie. Wychodzi 7 osob
Dziękujemy za zwrócenie uwagi.
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.