Polacy szturmują Home Office
Takiej ilości podań o przyznanie brytyjskiego obywatelstwa urzędnicy z Home Office chyba się nie spodziewali. Tysiące podań jakie napłynęły do urzędów spowodowały, że pracujący w nich ludzie nie mogą się wyrobić z odpowiedziami.
Normalnie cały proces rozpatrywania aplikacji rozpoczynał się kila dni po wysłaniu dokumentów. Od październikowego szczytu termin rozpatrzenia wniosku o przyznanie obywatelstwa znacznie się wydłużył. Teraz nie liczy się go już dniach ale w tygodniach!
Tak poważne perturbacje spowodowane były zmianami jakie rząd zdecydował się wprowadzić w procesie przyznawania brytyjskiego obywatelstwa. Od 28 października oprócz spełnienia wszystkich dotychczasowych wymogów doszedł jeszcze jeden. Jest nim konieczność udowodnienia znajomości języka angielskiego na poziomie co najmniej średnim.
To właśnie informacja o przymusie zdawania egzaminu wpłynęła na decyzję wielu Polaków, którzy w ostatnich tygodniach października dosłownie szturmowali urzędy kontroli dokumentów i wysyłali tysiące aplikacji. Nie ma co prawda jeszcze potwierdzonych danych na temat liczby Polaków, którzy wystąpili o przyznanie im brytyjskiego obywatelstwa ale jak wynika z naszej sondy, ilość osób starających się o obywatelstwo, przewyższyć może liczbę Polaków, przybyłych po 2004 roku, którzy otrzymali w ciągu tych 9 lat brytyjski paszport.
Jeśli nasze szacunki by się sprawdziły to liczba Polaków mogących głosować w wyborach powszechnych uległaby znacznemu zwiększeniu. Stanowilibyśmy poważną siłę polityczną zdolną do lobbowania na rzecz Polski i Polaków. Czy tak się stanie zobaczymy już za dwa lata, kiedy to do wyborów ruszą Brytyjczycy urodzeni nad Wisłą.