Koniec taniego latania
Jak donosi Rzeczpospolita tanie bilety odchodzą w przeszłość. Linie lotnicze od tych najmniejszych po te największe już zapowiadają podwyżki.
Nawet największe linie lotnicze nie są w stanie obniżać cen bez końca. Istnieje przecież gdzieś granica opłacalności finansowej. Tym bardziej że kryzys nie oszczędził nikogo.
British Airways w I kwartale tego roku miało stratę 401 mln funtów, niemiecka Lufthansa – 256 mln euro, a Air France/KLM – aż 500 mln euro.
– Nie ma co liczyć na to, że akcjonariusze będą akceptowali powiększające się straty – powiedziała w wywiadzie dla Rzeczpospolitej Anna Ingham-Grant odpowiedzialna w British Airways za Europę Środkową i Wschodnią. – BA już podwyższa ceny, zmniejszyło dostępność najtańszych miejsc w swoich samolotach.
Marek Sławatyniec, dyrektor Aviareps – firmy reprezentującej kilkanaście linii lotniczych – potwierdza, że dubajskie linie Emirates, coraz popularniejsze wśród Polaków podróżujących do Azji i na Bliski Wschód, podniosły ceny.
– Na razie latamy tanio, bo pozwalają na to niskie ceny paliwa – przyznaje Sebastian Mikosz, prezes PLL LOT. Ale jego zdaniem przetrwanie zbliżającego się sezonu zimowego będzie wyzwaniem. Nie tylko ropa może podrożeć, ale też chętnych do podróży w drugiej połowie roku jest zwykle mniej.
Przewoźnicy zrzeszeni w stowarzyszeniu IATA odnotowali w I półroczu w Polsce 25-procentowy spadek sprzedaży biletów. Z danych IATA wynika, że jest wiele krajów, w których sytuacja jest jeszcze gorsza niż nad Wisłą.
Spadek zainteresowania podróżami lotniczymi dotknął również tanich przewoźników. Ci jednak, jeśli nie są w stanie zapełnić samolotów na którymś z lotnisk, po prostu zamykają połączenia. Ryanair nie lata już w ogóle z warszawskiego Okęcia, Norwegian skupia się przede wszystkim na trasach skandynawskich, EasyJet lata już tylko do i z Krakowa.
Jak donosi BBC Ryanair zlikwidował 10 połączeń z Manchesteru. Chce także ograniczyć liczbę lotów z lotniska Stansted. Decyzja zapadła tak nagle, że Ci którzy kupili bilety wcześniej otrzymają pełny zwrot kosztów.
Ofiarą walki cenowej padł polski Centralwings, a SkyEurope po wycofaniu się z naszego kraju wystąpił do sądu o ochronę przed wierzycielami.
Źródło: Rzeczpospolita/BBC