Justyna Kowalczyk liderką Pucharu Świata
Justyna Kowalczyk wygrała bieg sprinterski podczas zawodów Pucharu Świata w Moskwie. Wygrana w arktycznych warunkach pozwoliła jej wyprzedzić dotychczasową liderkę klasyfikacji Marit Bjoergen, która w stolicy Rosji nie wystartowała.
Nietypowym miejscem rozgrywania jednego z konkursów Pucharu Świata w biegach narciarskich była Moskwa, a dokładnie największy stadion w Rosji Łużniki. Trasa biegu została wytyczona wokół obiektu i zawodnicy rywalizowali w sprincie ulicznym. Dodatkowym utrudnieniem był siarczysty mróz, dochodzący do minus 18 stopni a także silny wiatr, zwiększający uczucie zimna. Zawodnicy biorący udział w tej rywalizacji oklejali twarz specjalną taśmą, utrzymującą ciepło.
Justyna Kowalczyk w poprzednich startach w podobnego typu imprezach nigdy nie odniosła sukcesu. Tym razem było inaczej. Polka wygrała ćwierćfinał, półfinał i w finale w początkowej fazie biegu utrzymywała się w końcowej części stawki, jednak w drugiej części trasy zdecydowała się na atak i odniosła pierwsze zwycięstwo w nietypowym miejskim sprincie. Wygrana pozwoliła jej wyprzedzić dotychczasową liderkę Puchar Świata Marit Bjoergen, która w Moskwie nie startowała. Justyna Kowalczyk powiedziała, że po rywalizacji w Moskwie jest przygotowana na walkę w niskich temperaturach i bez obaw pojedzie do Rybińska.
Kolejnymi zawodami w tym sezonie jest rywalizacja w oddalonym o 350 kilometrów od stolicy Rosji Rybińsku. Prognozy synoptyków na sobotnio-niedzielną rywalizację wskazują na trzydziestostopniowe mrozy i istnieje obawa, że całe zawody mogą zostać odwołane. Międzynarodowa Federacja Narciarska FIS zakazuje organizacji biegu, gdy temperatura spadnie poniżej minus 18 stopni.