INFORMACJE24.co.uk

Jesteś tutaj: Informacje24 8 Europa Tajne więzienie CIA w centrum rumuśnkiej stolicy

Tajne więzienie CIA w centrum rumuśnkiej stolicy

W piwnicy domu położonego w centrum Bukaresztu znajdowało się kolejne, tajne więzienie CIA doniosły agencje informacyjne.

Amerykańscy agenci ujawnili reporterom "Süddeutsche Zeitung" i stacji telewizyjnej ARD fakty, o których świat nie miał prawa nigdy się dowiedzieć. Budynek w którym znajdowało się więzienie należy do agencji rzadowej Orniss, zajmującej się przechowywaniem tajnych informacji pochodzących z Unii Europejskiej i NATO. Agenci dość dokładnie wyjaśnili w jaki sposób transportowano więźniów do podziemi tego budynku. Oskarżani o terroryzm w czasie transportu mieli zawiązane oczy i zatkane uszy tak aby nic nie mogli widzieć ani nie mogli niczego usłyszeć.

W dochodzeniu dziennikarskim jakie przeprowadziła gazeta Sueddeutsche Zeitung wyszło na jaw, że w tym właśnie budynku był przetrzymywany i przesłuchiwany szejk Khaled Mohammed, który stał za zamachami z 11 września i który jak wszystko na to wskazuje przetrzymywany był także w Polsce.

Po tragedii z 11 września podniszczony, zaniedbany obiekt, położony w centrum Bukaresztu służył za jedno z tajnych więzień, tzw. black sites w Europie Wschodniej i innych regionach na świecie, wykorzystywanych przez CIA do przesłuchiwania osób podejrzanych o działalność terrorystyczną. Po wielomiesięcznym śledztwie wskazówki od informatorów w Waszyngtonie doprowadziły reporterów ”Süddeutsche Zeitung“ i magazynu ARD ”Panorama” do Europy Południowo-Wschodniej pod następujący adres: Bucuresti, str. Mures, nr. 4, sector 1.

Placówka CIA w Bukareszcie otrzymała operacyjną nazwę "Bright Light", czyli "Jasne Światło".

Dołącz do nas na Facebooku

Dziesięć lat po rozpoczęciu "wojny z terroryzmem" i opracowaniu przez władze amerykańskie "zaostrzonych" metod przesłuchań, najprawdopodobniej udało się ustalić lokalizację ostatniego - z dotychczas nieznanych - tajnych więzień CIA na terenie Europy. Adresy katowni nigdy nie zostały oficjalnie ujawnione, ale z czasem coraz więcej szczegółów na temat położenia i czasu użytkowania poszczególnych ”black sites” zaczęło przenikać do wiadomości opinii publicznej. Rumunia - podobnie jak Polska i Litwa - była od dłuższego czasu podejrzewana o udzielanie pomocy władzom amerykańskim w kontrowersyjnym programie przesłuchań. Jednak dotychczas nie bardzo było wiadomo, gdzie znajdowały się tajne ośrodki CIA na terenie Rumunii.

Wyjaśnień w tej kwestii nie można się spodziewać od wiernych sojuszników europejskich George’a W. Busha. Obiecali Amerykanom, że nigdy jako pierwsi nie puszczą pary z ust o swoich tajnych przysługach. Zmowę milczenia złamali dopiero wtajemniczeni w sprawę Amerykanie - rzecz jasna anonimowo.

W przypadku Rumunii pewien informator z amerykańskich służb specjalnych opisał położenie i wygląd tajnego więzienia w Bukareszcie. Okazało się, że znajdowało się ono w dawnym zakładzie karnym. Po długich poszukiwaniach reporterzy odkryli i sfotografowali kompleks budynków przy ulicy Mures. Zdjęcia pokazali trzem informatorom w Waszyngtonie i cała trójka - mając do wyboru wiele fotografii - rozpoznała tajną placówkę przy torach kolejowych.

Były agent CIA, który wielokrotnie odwiedzał tajne więzienie, następująco opisuje swoje pierwsze wrażenie: – Wszystko odbywało się przy zachowaniu najwyższej dyskrecji. Rumuński gospodarz obiektu nigdy nie wychodził mi na powitanie. Inny informator przyznał, że tak dobrze pamięta to miejsce, ponieważ operacja w Bukareszcie była jednym z jego najważniejszych zadań w CIA. - Tworzyłem kawałek historii. Człowiek nie zapomina takich rzeczy.

Tajne więzienie zlokalizowano na dziedzińcu i w podziemiach siedziby rządowej instytucji ORNISS - Oficiul Registrului National al Informatiilor Secrete de Stat. Krajowy Rejestr Tajnych Informacji Państwowych powstał 2002 roku na mocy dekretu rządowego w celu przetwarzania poufnych informacji. Placówka archiwizuje i strzeże bezpieczeństwa danych dotyczących NATO. Pracujący tu urzędnicy mają za zadanie przechowywanie poufnych informacji według standardów natowskich, udostępnianie ich jedynie upoważnionym osobom, wyjaśnianie ewentualnych przecieków i staranne zabezpieczenie szaf pancernych. ORNISS nazywano po angielsku Romanian NSA, aby cudzoziemcy nieobeznani z realiami rumuńskimi łatwiej zorientowali się w charakterze placówki. Nazwa nawiązuje do amerykańskiej Agencji Bezpieczeństwa Narodowego. Z tą różnicą, że Rumunia nie zajmuje się pozyskiwaniem informacji, a jedynie ich ochroną.

Aby dodawać komentarze musisz być zalogowany.

prb24.co.uk

  • tpob

TVP Polonia24

  • tvp

SPK WB

  • spk

Połącz się