Ukraina coraz bliżej utraty Euro 2012!
To o czym mówiło się jeszcze kilka tygodni temu po cichu, zaczyna stawać się rzeczywistością. Prezydent Ukrainy Wiktor Juszczenko oskarżył rząd premier Julii Tymoszenko o zerwanie finansowania przygotowań jego kraju do Euro 2012. Konsekwencje takiego kroku będą oczywiste.
O jakim Euro można mówić, skoro w budżecie na 2009 r. (na przygotowania do turnieju) wydzielono 4,5 miliarda hrywien, z czego wypłacono tylko 330 milionów?" - pytał retorycznie Juszczenko na spotkaniu ze studentami w Charkowie.
Prezydent Juszczenko wyraził zdecydowaną opinię, że taki poziom finansowania przygotowań do piłkarskich mistrzostw Europy w 2012 r. uniemożliwi szybkie nadrobienie zaległości wskazanych przez UEFA w maju w Bukareszcie.
"Ja nie chcę występować wciąż jako człowiek niosący złą nowinę, jednak nie jest to europejskie podejście do sprawy. Kraj, który do 30 listopada będzie przyjmował ostatnią misję techniczną UEFA, w ciągu pięciu miesięcy nie zrobił nic w przygotowaniach kluczowych, regionalnych obiektów infrastruktury" - ostrzegł Juszczenko.
30 listopada mija ostateczny termin, wyznaczony przez UEFA na poprawę przygotowań Ukrainy do Euro 2012. Jeśli do tego czasu sytuacja nie zmieni się, rozgrywki turnieju mogą odbyć się tylko w Kijowie. Pozostałe zaś zostaną przeniesione prawdopodobnie do Polski.
UEFA uznała, że na obecnym etapie prac przygotowawczych tylko stolica Ukrainy może przyjąć gości Euro 2012; Charków, Donieck i Lwów muszą szybko i znacząco podciągnąć się w przygotowaniach do końca listopada.
We wtorek ukraiński minister ds. rodziny, młodzieży i sportu Jurij Pawłenko ocenił, że Ukraina wyprzedza Polskę pod względem przygotowania infrastruktury sportowej.
W końcu sierpnia powinno dojść do otwarcia nowego stadionu w Doniecku, a na grudzień zapowiedziano oddanie do użytku modernizowanego stadionu w Charkowie. Trwają prace remontowe na Stadionie Olimpijskim w Kijowie i do przodu posuwa się budowa stadionu we Lwowie.
Największym problemem Ukrainy jest w tej modernizacja lotnisk i dróg oraz brak miejsc hotelowych. Może się okazać, że właśnie brak bazy turystyczno – wypoczynkowej będzie gwoździem do trumny Euro 2012 na Ukrainie.
Źródło: PAP
