Cyrk w ukraińskim parlamencie
Jajka sypały się na głowę przewodniczącego ukraińskiego parlamentu Wołodymyra Łytwyna. Tak opozycja odpowiedziała na podpisanie umowy przedłużającej pobyt wojsk rosyjskich na Krymie.
Mimo dymu i jajek w sali obrad umowę i tak ratyfikowano. Przedłuża ona stacjonowanie Floty Czarnomorskiej nawet do roku 2042. Umowę poparło 236 spośród 238 zarejeu strowanych deputowanych koalicji rządowej w liczącym 450 miejsc parlamencie.
W niecałą godzinę później umowę zatwierdziła Duma – czyli izba niższa rosyjskiego parlamentu.
Przed gmachem ukraińskiego parlamentu gromadzą się przeciwnicy ratyfikowanej umowy. Według milicji w demonstracjach przed parlamentem wzięło udział ok. 10 tys. osób.
Opozycja twierdzi, że wyrażenie zgody na przebywanie Rosjan na Krymie to ograniczenie suwerenności Ukrainy. Zachodnie media zauważają także, że posunięcie parlamentu naszego wschodniego sąsiada przekreśla szanse na wejście do struktur NATo.
Obecny premier Ukrainy Mykoła Azarow, uważa, że nie ma potrzeby przeprowadzania referendum w sprawie obecności rosyjskiej Floty Czarnomorskiej ponieważ jak powiedział: „nie ma alternatywy dla tej decyzji. Dostaliśmy od Rosji niższe ceny gazu.”
Źródło: UP/ TVN24