Idą zmiany! Cameron rozpoczyna rozmowy na temat zmian w traktacie Zjednoczonej Europy!
David Cameron w czwartek przedstawi swoje propozycje w Brukseli. Po raz pierwszy od czasów ogłoszenia decyzji o przeprowadzeniu referendum szef brytyjskiego rządu miał okazję przedstawić swoją wizję zmian w Brukseli.
Jak spodziewają się obserwatorzy Cameron przedstawiając propozycje zmian dotyczących między innymi swobodnego przemieszczania się ludzi i podejmowania pracy na terenie całej Unii Europejskiej. W mniej lub bardziej zawoalowanej formie wskaże także, że jeśli proponowane zmiany nie zostaną w satysfakcjonującej większości przyjęte to wówczas może się zdarzyć, że trzeci pod względem wielkości kraj Unii Europejskiej wystąpi ze wspólnej Europy.
Podczas czwartkowego przemówienia było wielkiej dyskusji na temat przedstawionych propozycji zmian, które mimo że przedstawione po raz pierwszy w Brukseli nie są nowe. Specjaliści od polityki zagranicznej stwierdzają, że Cameron przedstawiając zarys swoich planów o ich realne poparcie będzie zabiegał będzie w rozmowach dwustronnych jakich należy się spodziewać w najbliższym czasie. Przyjęcie takiej taktyki daje brytyjskiemu premierowi szansę na bardziej szczegółowe i precyzyjne omówienie wszelkich zawiłości proponowanych przez niego rozwiązań. Zwiększa także szansę na przekonanie do nich swoich rozmówców.
Trudno byłoby o lepszy termin rozpoczęcia rozmów na temat zmian w Unii Europejskiej niż obecny. Pogrążona w kryzysie Europa, z olbrzymi problemem w postaci Grecji nie jest dość silna aby sprzeciwić się Brytyjczykom, którzy są obecnie przecież największym płatnikiem netto w UE. Jest więc bardzo prawdopodobnie, że Cameron dopnie jednak swego i spowoduje, że zmieni się prawo w Unii Europejskiej.
O tym, że Unia przygotowuje się do rozmów bardzo poważnie świadczyć może między innymi fakt, że powołała ona specjalną grupę, która zajmować się ma tylko i wyłącznie referendum w Wielkiej Brytanii. W jej skład weszli wysocy rangą przedstawiciele Komisji Europejskiej.
Co może z takich zmian wyniknąć dla Polaków? No cóż. Nie trzeba być wielkim prorokiem aby przewidzieć, że nic dobrego. Wskazują na to między innymi ostatnie zmiany w przyznawaniu zasiłków.
