INFORMACJE24.co.uk

Jesteś tutaj: Informacje24 Tam byliśmy - Relacje 4 Królewny jeżdżą metrem!

Królewny jeżdżą metrem!

Zapiski z Londynu - to tytuł debiutanckej książki Klaudiusza Lacha, która nakładem wydawnictwa NowoCzesne trafiła właśnie na rynek księgarski.

 1DSC08229aAutor podjął próbę podsumowania swojej emigracyjnej eskapady zbiorem esejów i felietonów portretujących jego kilkunastoletni pobyt w tym niesamowitym mieście. Nakładając na nurt życia wielkiej aglomeracji filtr własnych spostrzeżeń, przemyśleń i doznanych przygód oddał w ręcę czytelników pozycję ciekawą i niebanalną. Trudno jednoznacznie przypisać jego książkę do konkretnego gatunku literackiego bo obok relacji z rzeczywistych wydarzeń napotka w niej czytelnik silne wątki realizmu magicznego przesyconego nierzadko absurdalnym humorem i komizmem sytuacyjnym. Niekiedy autor ratuje z opresji czarownice lądujące na jego trawniku lub ucina sobie pogawedki z londyńskimi lisem - podrywaczem, powracającym właśnie z namiętnej schadzki. Doświadcza też momentów zgoła dramatycznych gdy w lokalnym sklepiku musi skonfrontować się z 7 - mioma krasnoludkami, którzy po nocnej libacji ze Śnieżką nie przejawiają wobec niego nazbyt przyjaznych zzamiarów. W książce nie brak także krolewnyodniesień do aktualnych wydarzeń i zjawisk z przestrzeni publicznej, które autor z reporterskim zacięciem skrzętnie odnotowuje przykładając do nich pryzmat sarkazmu oraz pikatnego niekiedy humoru.
https://www.empik.com/krolewny-jezdza-metrem-zapiski-z-londynu-lach-klaudiusz,p1240140839,ksiazka-p
https://bookshpan.com/produkt/krolewny-jezdza-metrem-zapiski-z-londynu/

Książka jest na tyle ciekawa i intrygująca, że postanowiliśmy zapytać jej autora kiedy i dlaczego zaczął pisać.

Najłatwiejszym dla pisarza wydaje się być pytanie o to dlaczego pisze. I zapewne każdy pisarz przywoła swoja własną odpowiedź i własną indywidulana inspirację. Moja odpowiedź jest nader oczywista. Piszę bo nie wyobrażam sobie nie pisać. Piszę od momentu kiedy tylko posiadłem umiejętność komponowania słów w myśli bardziej skomplikowane niż Ala ma kota. W szkole przypisywano mi etykiete klasowego poety chociaż niczego innego tak skwapliwie nie unikam ja poezji właśnie. Szkolne gazetki, konkursy literackie , piątki z wypracowań i dyktand ale też same dwóje ze sprawdzianów gramatycznych. Opisywać strukturę zdania przy pomocy syntetycznej definicji przysłówka czy przydawki – nienawidzę. Ubrać zaobserwowaną scenkę z życia w kostium z tego zdania uszyty ze słów – kocham. Pierwsze, bardziej publiczne prezentacje mojej twórczości zaistniały na forach portali społecznościowych. Po kilku pierwszych i trudnych latach emigracyjnej epopei poczułem, że jestem gotowy dzielić się swoimi obserwacjami i refleksjami z szerszym audytorium. Debiutowałem na grupach facebookowych i trafiałem na przychylny odbiór. Kilka lat temu zdecydowałem się usystematyzować i uporządkować rozrzucane dotąd na wielu forach teksty i tak narodził się Klaudiusz Lach pisze z Londynu. Fanpage i wygodna płaszczyzna dla rezonowania z odbiorcami. Nigdy nie dążyłem do gatunkowego szablonowania swojej twórczości i na dobra sprawę do dzisiaj nie wiem jak ją skategoryzować. Narracja stylistyczna jest chyba dosyć zróżnicowana a satyra i sarkazm często sąsiadują z refleksyjna nostalgią tworząc eklektyzm na wzór swoistego paczworka. Unikam z zasady zagadnień stricte politycznych a jeżeli odnoszę do tego typu wydarzeń to z reguły ubieram je w kryzę metafory. Stopniowo pojawiła się naturalna potrzeba zebrania amatorskiego dorobku w formę książki. W jakims sensie książka jest też moim hołdem wobec licznych czytelników wytrwale sekundujących mi w tym co robię. Autor bezwiednie wpisuje się w symbiotyczną konfiguracje ze swoim odbiorcą i to na nim właśnie kanalizuje swój przekaz. Nie aspiruję do roli twórcy literatury wyższych lotów. Lubię postrzegać samego siebie jako bacznego obserwatora życiowej drobnostki, wypełniającej swoim miąszem strukturę naszej codzienności. Mam oczywiście własnych literackich guru ale nad wszystkimi nimi króluje jeden. Michaił Bułhakow – konkwistador mojej duszy i architekt mojej literackiej wrażliwości. Wnikliwi czytelnicy mogą z resztą dopatrzyć się w moich tekstach licznych inspiracji jego literaturą. Gnuśne koty dyskutujące o wydarzeniach społecznych , lisy popalające papierosy i czarownice lądujące na moim trawniku w drodze na sabat – to silny wpływ bułhakowskiej futurystyki.

Aneta Muckus

Aby dodawać komentarze musisz być zalogowany.

prb24.co.uk

  • tpob

TVP Polonia24

  • tvp

SPK WB

  • spk

Połącz się