Po 10 tysięcy funtów sprzedała bilety na poród
Josie Cunningham, kontrowersyjna modelka glamour, która najpierw chciała usunąć ciążę by dostać się do programu Big Brother teraz zdecydowała się sprzedać bilety na poród swojego dziecka.
Pierwszy raz o Josie Cunningham brytyjska opinia publiczna usłyszała, kiedy wykonała sobie zabieg powiększania piersi za prawie 5 tysięcy funtów na koszt podatnika. Potem było jeszcze ciekawiej. Lawina krytyki spadła na 24-latkę, kiedy ogłosiła, że aby dostać się do programu Big Brother usunie ciążę. Miażdżąca krytyka sprawiła, że dziewczyna z płaczem wycofała się ze swojego pomysłu. Wpadła jednak na inny pomysł. Chciała nagrać poród własnego dziecka i zapis tego wydarzenia sprzedawać w „funciakach”.
Pomysł ten jednak także zarzuciła decydując się ostatecznie sprzedać bilety na poród po 5 lub 10 tysięcy funtów. Nikt nie wierzył w to, że chociaż jeden bilet się sprzeda ale okazało się, że 4 bilety „zeszły na pniu”. Według relacji samej zainteresowanej bilety rozeszły się dosłownie w ciągu 14 minut. W cenie biletu za 10 tysięcy funtów zawarta jest możliwość nagrywania i robienia zdjęć podczas całego porodu. W sumie na swoim porodzie Josie Cunnighan zarobiła 30 tysięcy funtów.
Tak jak poprzednio, informacja o sprzedaży biletów wywołała falę oburzenia i dywagacje o upadku obyczajów. Josie Cunnighan broni się jednak twierdząc, że takie zdobywanie pieniędzy jest znacznie lepsze niż bycie na zasiłkach.
Jednen z jej fanów powiedział, że kupił bilet za 5 tysięcy funtów zapożyczając się w banku.
