Głosowanie w sprawie wynegocjowanych warunków wyjścia bardzo prawdopodobne
Brytyjskie media donoszą, że po zakończeniu negocjacji odbędzie się głosowanie nad warunkami jakie rząd Theresy May wynegocjował z Unią Europejską.
Zarówno debata jak i głosowanie nad warunkami wyjścia z UE miałoby odbyć się w brytyjskim parlamencie. Niektórzy chcieliby aby w sprawie wynegocjowanych warunków wypowiedział się cały naród w referendum. Rzecznik rządu twierdzi jednak, że nie ma mowy o kolejnym referendum w sprawie wyjścia z Unii.
Część środowisk jest zdania, że głosowanie nad założeniami warunków wyjścia z Unii powinno się odbyć jeszcze przed przesłaniem oficjalnego dokumentu uruchamiającego proces wyjścia z UE. Takiemu rozwiązaniu przeciwstawia się jednak premier, która twierdzi, że takie głosowanie mogłoby być odczytane jako próba zmiany wyników czerwcowego referendum.
Artykuł 50 Traktatu Lizbońskiego powinien zostać uruchomiony na przełomie marca i kwietnia przyszłego roku. Mimo, że data ta jest znana od kilku tygodni to jednak w dalszym ciągu toczy się batalia czy rząd może samodzielnie podjąć decyzję o uruchomieniu artykułu. Część prawników jest zdania, że rząd powinien poczekać na wyniki głosowania posłów nad rezultatami referendum. Nie od dzisiaj wszak wiadomo, że czerwcowe głosowanie nie miało charakteru wiążącego.
Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z harmonogramem to UK będzie poza Unią na początku kwietnia 2019 roku.
