Brytyjscy emigranci walczą o prawo do głosowania w referendum przed Sądem Najwyższym!
Brytyjscy emigranci chcą walczyć o prawo do głosowania w referendum unijnym przed Sądem Najwyższym.
Nadzwyczajne posiedzenie sądu ma odbyć się w przyszłym tygodniu. Zgodnie bowiem z obowiązującym, prawem Brytyjczycy mieszkający poza krajem ponad 15 lat tracą prawo do głosowania.
O rozpatrzenie sprawy dotyczącej prawie dwóch milionów Brytyjczyków mieszkających poza swoim krajem, zwróciło się do Sądu Najwyższego dwoje osób posiadających brytyjskie obywatelstwa. W ostatni piątek Harry Shindler i Jacquelyn MacLennan przegrali swoją batalię sądową o prawo do głosowania w unijnym referendum. Sędziowie nie dopatrzyli się niezgodności z prawem zapisu pozbawiającego prawa do głosowania osób, które mieszkają poza granicami Wielkiej Brytanii ponad 15 lat.
Czasu na rozstrzygnięcie sporu jest coraz mniej ponieważ 7 czerwca mija ostateczny termin w jakim można się zarejestrować na listy głosujących.
Reprezentujący pozywających prawnicy dowodzą, że pozbawienie ich klientów prawa do głosowania narusza zasady prawa obowiązującego w UK.
W przypadku 95-cio letniego Shindlera sprawa jest o tyle skomplikowana, że wciąż płaci on podatki brytyjskiemu urzędowi podatkowemu i w dodatku w 2014 roku został uhonorowany przez Elżbietę II medalem MBE za wkład w polepszenie stosunków angielsko – włoskich.