Mimo, że brytyjski rząd przestrzega przed wprowadzeniem zasady “no jab, no job” niektore firmy nie przyjmują do pracy osób, które nie zostały przynajmniej raz zaszczepione.
Tak dzieje się na przykład w przypadku niektórych domów pomocy społecznej, w których już wcześniej rozważano wprowadzenie wymagania otrzymania przynajmniej jednej dozy szczepionki od nowozatrudnianych pracowników a także od pracowników agencyjnych. W komentarzu Financial Times napisano, że takie stawianie sprawy jest formą dyskryminacji w stosunku do tych osób, którym jeszcze nie otrzymali szczepionki i tych, którzy odmówili jej przyjęcia.
Mimo tego, firma Pimlico Plumbers ogłosiła, że nie będize przyjmowała do pracy osób nie mających szczepienia przeciwko Covid-19.
Minister do spraw szczepionek Nadhim Zahawi powiedział w wywiadzie dla |BBC, że rząd zostawia wolną rękę przedsiębiorcom w zakresie prowadzenia polityki naboru pracowników. Dodał także, że nie ma jeszcze dowodów na wpływ szczepionki na przenoszenie koronawirusa.
Boris Johnson stwierdził natomiast, że chce się skupić bardziej na szczepieniach i szybkich testach zamiast na tym czy osoby przyjmowane do pracy mają obowiązkowo mieć szczepienia.
Phil Clapp, szef UK Cinema Association (UKCA), stwierdził że żądanie od nowoprzyjętych zaświadczeń o szczepieniach może stwarzać problemu natury prawnej.