Strajk taksówkarzy sparaliżował Bristol

W poniedziałkowy ranek tysiące samochodów stało w olbrzymich, ciągnących się po kilka kilometrów korkach. Wszystko przez strajk taksówkarzy w Bristolu.

 Strajk rozpoczął się o godzinie 7.45 i niecałe dziesięć minut sprawił, że wszystkie drogi prowadzące do Tempel Meads zostały zablokowane. Nietrudno zrozumieć irytację kierowców, którzy czekali w monstrualnie wielkich korkach. Około godziny 10.00 korek na Wells Road był długi na prawie 3 kilometry. O skali protestu niech świadczy fakt, że korek objął także oddaloną od centrum miasta drogę ekspresową M32.

Powodem strajku taksówkarzy było ograniczenie liczby miejsc parkingowych na stacji kolejowej Tempel Meads z 46 do 30. Aby w pełni zrozumieć powód strajku taksówkarzy trzeba dodać, że około 300 z nich płaci corocznie sporą sumę pieniędzy aby móc legalnie operować na Tempel Meads.