INFORMACJE24.co.uk

Jesteś tutaj: Informacje24 7 Internet i Komunikacja Facebook i LinkedIn - czy było warto kupić ich akcje?

Facebook i LinkedIn - czy było warto kupić ich akcje?

Pojawienie się możliwości inwestowania w akcje związane z mediami społecznościowymi poruszyło lawinę opinii różnego rodzaju ekspertów. Niektórzy z nich negatywnie wyrażali swoje zdanie sugerując kolejną bańkę internetową. Debiut LinkedIn'a w 2011 roku a także rok później Facebooka na NASDAQ zaprzeczył ich opiniom, po początkowej bessie notując wzrost ceny akcji. Firma Marka Zuckerberga przez wykupywanie spółek w dalszym ciągu zdobywa unikalnych użytkowników i posiada ogromny potencjał rozwojowy.

Moda na inwestowanie w spółki internetowe zaczęła się w roku 1995, kiedy to na rynku pojawiły się udziały firm działających w całkowicie nowej dziedzinie. Dwadzieścia lat temu z zasobów internetu korzystało 18 milionów ludzi i według prognoz liczba użytkowników podłączonych do globalnej sieci miała wzrastać w gigantycznym tempie. Na fali popularności powstawały setki start-upów bazujących na działalności wirtualnej, marnotrawiąc w wielu przypadkach fundusze od spółek venture capital. W końcu w 2001 roku nastąpiło zjawisko bańki internetowej i przecenione przedsiębiorstwa musiały upaść, tak jak swego czasu popularna przeglądarka Netscape.

W następnych latach widmo kolejnej bańki internetowej skutecznie blokowało pomysły wejścia na rynek z podobnymi inicjatywami. Jedną z nielicznych spółek debiutujących na giełdzie w 2004 roku była wyszukiwarka, której współtwórcami byli Larry Page i Siergiej Brin czyli Google.

W maju 2011 roku na nowojorskiej NASDAQ zadebiutował portal społecznościowy dla profesjonalistów LinkedIn i już w dniu premiery cena poszybowała z 45 dolarów do 94, dając inwestorom ponad 100%-owy zwrot. Jak pokazuje historia wiele spółek podczas debiutu giełdowego osiągała znaczne profity, tracąc z czasem cały wypracowany zysk. Podobnie sytuacja miała miejsce w przypadku Linkedina, kiedy to kilka miesięcy później cena za akcję spadła do poziomu 59 dolarów. Jednak był to krótkotrwały kryzys i wycena spółki stopniowo szybowała w górę, dochodząc do poziomu 270 dolarów za udział w lutym bieżącego roku. Na stan obecny gracz pragnący zainwestować w platformę społecznościową dla specjalistów musi wyłożyć 190 dolarów za pojedynczą akcję.

Po debiucie Linkedin'a na nowojorskiej giełdzie technologicznej NASDAQ przyszedł czas na najważniejszego gracza rynku internetowego czyli Facebook. Firma założona przez Marka Zuckerberga posiadała prawie miliard użytkowników na całym świecie i inwestorzy liczyli na krociowe zyski podczas dnia debiutu (IPO - initial public offering). Długo zapowiadana premiera miała miejsce w maju 2012 roku i oczy całego świata były zwrócone na nowojorską giełdę. Cena wyjściowa wynosiła 38 dolarów, czyniąc głównym właścicieli miliarderami. Optymistycznie nastawieni inwestorzy nie dopuszczali myśli o spadku wartości Facebooka, jednak rynek giełdowy rządzi się swoimi prawami.

Pod koniec sierpnia poziom ceny spadł do 19 dolarów, do czego przyczyniła się min. sprzedaż dużego wolumenu akcji przez pracowników portalu. Udziałowcy liczący na znaczne zyski zaczęli być niecierpliwi żądając zmiany na fotelu szefa spółki, zarzucając Zuckerberowi młody wiek i brak doświadczenia w zarządzaniu tak dużym projektem. Odpowiadał oponentom tym, że tylko on potrafi zarządzać Facebookiem i jako jedyny go rozumie. Gwarantował stopniowy wzrost cen akcji i wstrzymanie się ze sprzedażą swojego pakietu wynoszącego 444 milionów udziałów.

Eksperci wyrażali swoje opinie o przyszłości portalu sugerując dalszy spadek i związane z tym ogromne straty dla inwestorów. Zarzucali złą politykę firmy bazującą w większości na wejściach za pomocą komputerów osobistych niż z zyskujących ciągle na popularności smartfonów. Okrojona wersja mobilna nie posiadała zbyt wiele miejsca na umieszczenie reklam i dlatego nie wróżono dobrych perspektyw dla firmy Zuckerberga.

"Facebook jest to bardzo duży sklep, bardzo dużo klientów, a niestety półki stosunkowo puste. Ci wszyscy, którzy liczyli, że szybko takie spółki społecznościowe znajda sposób na zamienienie dużej liczby uczestników w dużą ilość gotówki, po prostu się przeliczyli" - tak mówił Paweł Cymcyk analityk z ING Towarzystwa Funduszy Inwestycyjnych.

"Było to zaskoczenie dla wielu komentatorów, którzy twierdzili, że akcje Facebooka pójdą w górę o 50 albo nawet o sto procent, co się nie stało” - jak powiedział analityk BBC Mark Gregory.

Opinie ekspertów i specjalistów w temacie braku perspektyw inwestycyjnych w spółki społecznościowe trzymały się mocno do połowy 2013 roku. W drugim półroczu akcje projektu mającego siedzibę w amerykańskim Menlo Park zaczęły stopniowo zyskiwać na wartości, obalając wcześniejsze ekspertyzy. Przez zmienioną politykę firmy zwiększono nacisk na większe eksponowanie reklam w aplikacji mobilnej i ciągłe pozyskiwanie użytkowników, szczególnie w Azji i Afryce.

Kolejnym krokiem zapewniającym ciągły rozwój firmy było przejmowanie spółek internetowych. W krótkim okresie Facebook stał się właścicielem Instagramu - serwisu do przesyłania zdjęć i filmów, Oculusa - produkującego wirtualne okulary a także aplikacji WhatsApp. Ta ostatnia, w której jest zalogowanych 450 milionów osób, została wyceniona na niebagatelną kwotę 19 miliardów dolarów. Oferuje swoim użytkownikom bezpłatną komunikację poprzez wymianę wiadomości, zdjęć i możliwość wykonywania połączeń za darmo przez rok od momentu rejestracji, zaś później trzeba uiścić opłatę 99 centów za każdy kolejny.

Prognozy kilkuletnie wskazują na ciągle rosnący rynek użytkowników smartfonów a co za tym idzie aplikacji takich jak LinkedIn czy Instagram. Szacowana liczba właścicieli tych urządzeń według niektórych źródeł ma wynieść ok. 5 miliardów, więc patrząc na politykę Facebooka polegającą na ciągłym przejmowaniu perspektywicznych spółek można powiedzieć, że fala wzrostu ceny akcji w dalszym ciągu będzie przybierać na wadze. Obecnie cena za jeden udział wynosi 94 dolary i w przyszłości można liczyć na stały progres.

Karol Kwiatkowski

Aby dodawać komentarze musisz być zalogowany.

prb24.co.uk

  • tpob

TVP Polonia24

  • tvp

SPK WB

  • spk

Połącz się