Żyliński w Chopinie
Postać bardzo barwna i nietuzinkowa. Biznesmen, historyk, Polak urodzony i wychowany w Londynie.
Swoją popularność zawdzięcza jednak w dużej mierze wyzwaniu na pojedynek w 2015 roku Nigela Farage’a, polityka, lidera Partii Niepodległości Zjednoczonego Królestwa. Wtedy to publikując materiał video, na którym możemy zobaczyć go ze słynną szablą swojego ojca rotmistrza Andrzeja Żylińskiego, stał się osobą rozpoznawalną nie tylko wśród brytyjskiej Polonii, ale także wśród samych Brytyjczyków.
Podczas spotkania z uczniami Polskiej Szkoły, rodzicami i nauczycielami opowiadał o swoich niełatwych początkach na wyspach, o historii swojej rodziny, mamie i babci, które zaraz po wojnie wyemigrowały z ojczystego kraju i osiedliły się w Ealing, wschodniej dzielnicy Londynu. To właśnie mama nauczyła go ciężkiej pracy i determinacji, pokazała jak ważne są to wartości. Książę podkreślił, że w życiu człowieka nie pieniądze są najważniejsze, ale dom, rodzina i godność.
Książę Jan Żyliński, to osoba, która swoją obecną sytuacje materialną zawdzięcza nie rodzinnemu majątkowi, a własnej przedsiębiorczości, pracy i uporowi. Jako student historii zainteresował się dziennikarstwem, pracował dla radia BBC i zajmował się tłumaczeniami. Był także właścicielem jednego z największych wydawnictw, produkujących plakaty i pocztówki, lecz prawdziwy majątek zbił dopiero w branży nieruchomości.
Książę podczas swojego wystąpienia wspomniał również o budowie pałacu, polskiego Białego Domu, przypominającego ten rodzinny, spalony przez komunistów. Była to obietnica złożona ukochanej babci. Ważnym punktem podczas rozmowy z polską młodzieżą było przywołanie pewniej historii ze swojej młodości, kiedy to postanowił, że z całych sił postara się szerzyć polskość, a zacznie od najbliższych, a przede wszystkim swojego starszego brata Marka, który usilnie próbował porozumiewać się z nim w języku angielskim. Książę oznajmił mu, że od teraz będą rozmawiali wyłącznie po polsku ponieważ są Polakami, a jeśli brat spróbuje do niego mówić w języku angielskim usłyszy tylko jedną odpowiedź „I not speak English”.
ajęło mu to trzy dni. Na każde pytanie w języku angielskim odpowiadał w ten sam prosty sposób i dzięki temu jego brat do dnia dzisiejszego potrafi rozmawiać w ojczystym języku. Zwrócił się do uczniów z apelem, że tak samo jak on, mogą z łatwością tego dokonać. Wystarczy trzy dni, a sprawa będzie załatwiona na kolejne 50 lat.
Jako młodzi ludzie muszą pamiętać o swojej polskości, o tym, że w ich żyłach płynie polska krew, że tego nie mogą się wyrzec. Nie wolno im wyrzec się swojej tożsamości, a budowanie mocarstwa polskiego trzeba zacząć w sobie.
Książę Jan powiedział, że nie trudno mu było zauważyć jak jego znajomi czy przyjaciele z dzieciństwa, którzy nie postawili na polskość tak jak on to zrobił, mają coś szarego w twarzy, bo są ni Polakami, ni Anglikami. Zaapelował do młodej Polonii aby oni nie zostali z szarymi twarzami, nie próbowali zmieniać nazwisk, aby się kształcili i tak samo dobrze opanowali język, kulturę i literaturę polską jak angielską, bo dopiero wtedy mogą stać się tacy jak on.
Młodzi Polacy muszą w siebie uwierzyć, muszą stać się pewni siebie, bo dzięki demokracji nawet tutaj jesteśmy u siebie. Polacy to najstarszy i najinteligentniejszy naród w Europie. Każdego dnia mamy wybór – wybór pozytywnego myślenia i utrzymania swojej godności. Podkreślił swoje przekonanie, że w najbliższych dwudziestu latach premierem Wielkiej Brytanii będzie właśnie Polak. Jako Polacy mamy potencjał i wykorzystamy go, tak samo jak zrobiły to inne narodowości. Nie możemy czuć się ani odrobinę gorsi. Zaznaczył również, że czuje się odpowiedzialny za młodych Polaków kończąc swoje wystąpienie słowami „Kocham wszystkich Polaków, to jest moje plemię.”
Źródło: Twój Prospekt
